Test aleWorka – chleb sklepowy

Dziś część druga testu aleWorka, tym razem lniany worek w starciu ze sklepowym pieczywem.
Do przeprowadzenia testu kupiłam dwa chleby typu włoskiego. Wybrałam ten rodzaj pieczywa, gdyż dość szybko robi się suche i kruszące. Byłam ciekawa, czy trzymanie go w lnianym worku coś zmieni. Tak samo jak poprzednio –  jeden włożyłam do lnianego worka, drugi zostawiłam, jak zawsze w woreczku. Oba schowałam do szafki kuchennej, tak, jak chleb domowy z poprzedniego testu. Zasady testu były oczywiście takie same jak w przypadku pieczywa domowego. Przez 7 dni określałam ich przydatność do spożycia w skali od 1 do 5, gdzie 1 oznacza, że chleb nie nadaje się do spożycia (za twardy, zepsuty), a 5, że pieczywo jest chrupkie, miękkie i świeże.

Test aleWorka

Przez pierwsze 3 dni testu, oba chleby były miękkie w środku – chleb w aleWorku miał jednakże bardziej chrupiąca skórkę, ten z woreczka natomiast, lekko gumowatą i trzeciego dnia zaczynał się kruszyć.
Dnia czwartego i piątego, chleb z aleWorka był wysuszony z wierzchu i suchawy w środku, ale w dalszym ciągu miał przyjemny zapach pieczywa. Ten przechowywany w foliowym woreczku, był już suchy i zalatujący stęchlizną.
Ostatniego dnia testu, chleb z lnianego worka był suchy, ale bez oznak pleśni i nieprzyjemnego zapachu. Bez problemu można było ukroić z niego kromkę na tosty lub zostawić dłużej, aby usechł całkowicie i zetrzeć na bułkę tartą!
Chleb z foliowego woreczka nie wysechł całkowicie. Z wierzchu i w środku, natomiast pojawiła się pleśń. 

CHLEB PRZECHOWYWANY W ALEWORKU

dzień pierwszy     5 punktów świeży i chrupiący
dzień drugi           5 punktów świeży i chrupiący
dzień trzeci          4 punkty nadający się do spożycia
dzień czwarty      4 punkty nadający się do spożycia
dzień piąty           3 punkty wciąż dobry
dzień szósty         2 punkty może być
dzień siódmy       2 punkty może być

CHLEB PIECZONY PRZECHOWYWANY W WORECZKU FOLIOWYM

dzień pierwszy    5 punktów świeży i chrupiący
dzień drugi          4 punkty nadający się do spożycia
dzień trzeci         4 punkty nadający się do spożycia
dzień czwarty     1 punkty twardy i gumowaty
dzień piąty          1 punkt twardy i gumowaty
dzień szósty       1 punkt nie nadający się do pożycia, zaczyna pleśnieć
dzień siódmy      1 punkt nie nadający się do pożycia, spleśniały

Po raz kolejny wygrywa aleWorek! Bardzo się cieszę, gdyż staram się stawiać na ekologiczne rozwiązania. Lniane worki na pieczywo to znakomite rozwiązanie w kuchni. 
Jestem mile zaskoczona jego funkcjonalnością! Len to naturalna tkanina, znana ze swoich antybakteryjnych właściwości. Produkty spożywcze w nim przechowywane nie stracą aromatu i nie pleśnieją. Worek wykonany jest z bardzo dobrej jakości grubego lnu. Kosztuje zaledwie trzydzieści kilka złotych, a już widzę, że będzie mi służył przez długie, długie lata!
Jak dbać o lniany worek na pieczywo? 

Worek można prać, w 30 stopniach, przy użyciu bezzapachowych środków, a najlepiej ręcznie. Jeśli wylejesz coś lub pobrudzisz worek, możesz dodać odplamiacza, ale bez chloru, gdyż niszczy on lniane włókna. Ja prałam worek ręcznie po zakończeniu obu testów. Po wypraniu wyglądał jak nowy, nie skurczył się, ani nie rozciągnął, farbował lekko na brązowo podczas pierwszego prania. Worki można suszyć rozwieszone i w suszarkach automatycznych. 

Worek oczywiście można prasować, ja tego nie robię, bo nie mam takiej potrzeby. Nie przeszkadza mi pognieciony worek. Jeśli jednak lubisz wyprasowane rzeczy, najłatwiej robić to, gdy worek jest jeszcze lekko wilgotny. Jeśli prasujesz go po dłuższym czasie od wyprania, najlepiej spryskaj delikatnie wodą, aby się nawilżył, później prasuj żelazkiem z wysoką temperaturą. Len świetnie znosi wysokie temperatury, wodę oraz słońce.

W dobie wszechobecnego plastiku lniany worek na pieczywo jest nie tylko znakomitym sposobem przechowywanie produktów, ale i świetnym pomysłem na prezent. Worki można personalizować dowolnym napisem i zrobić komuś miłą niespodziankę.

Na stronie aleWorka, znajdziesz całą gamę lnianych, bawełnianych i jutowych worków, chlebaków, ściereczek, plecaków oraz toreb na zakupy.

Gorąco polecam!

Wypróbowałaś ale Worek? 

Zostaw komentarz lub udostępnij zdjęcie na Instagramie – oznacz mnie @vitogryzie i @aleworek oraz użyj hashtagu #vitogryzie i #testaleworka, chętnie dowiemy się jakie są Twoje wrażenia!

Polub vitogryzie na FACEBOOKU i obserwuj na INSTAGRAMIE, aby nie przegapić kolejnego przepisu!

[bloglovin_button]

 

Post powstał we współpracy z pracownią ADKA aleworek.pl

aleWorek 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Like
Close
Gotowane z Vito Gryzie
© 2017-2020 wszelkie prawa zastrzeżone.
Close