Pomidorowy kuskus z rodzynkami i ciecierzycą to jeden z moich ulubionych przepisów. Świetnie smakuje samodzielnie oraz jako dodatek do pieczonych warzyw czy innych zamienników mięsa.
Pełen chrupkiej papryki, słodziutkich rodzynek i kremowej ciecierzycy. Jak go nie lubić?!
To danie ma same zalety:
– świetnie przechowuje się w lodówce
– jest bogate w błonnik, białko oraz witaminę C
– proste i sycące
Absolutnie genialny wybór na szybki i zdrowy wegański lunch!
Składniki
30 min
2 lub 4 porcje
100g suchej kaszy kuskus, u mnie razowy
1 czerwona papryka
pół szklanki ugotowanej ciecierzycy, może być z puszki lub słoika
kilka gałązek natki pietruszki
2 łyżki posiekanej cebuli dymki
garść rukoli
łyżka oliwy z oliwek
4 łyżki soku z cytrynu
sól i świeżo mielony pieprz, do smaku
szczypta mielonego kuminu
szczypta pieprzu cayenne lub chili
25 g rodzynek
łyżka koncentratu pomidorowego
300 ml gorącego bulionu warzywnego lub wody
Wykonanie
- we wrzącej wodzie lub bulionie rozpuść dokładnie koncentrat ze szczyptą soli [ jeśli używasz wody ]
- zalej kaszę, wymieszaj i nakryj szczelnie [ najlepiej folią spożywczą ] – odstaw na bok na 10 – 15 minut. Kuskus powinien wchłonąć cały płyn i spęcznieć
- rodzynki zalej wrzątkiem i odstaw na ten sam czas, co kuskus
- spulchnij kuskus widelcem i poczekaj kilka minut, aż przestygnie
- dodaj pokrojoną w kostkę paprykę, rukolę, posiekaną natkę pietruszki, dymkę, ciecierzycę i odcedzone z wody rodzynki
- przypraw do smaku oliwą, sokiem z cytryny, solą, pieprzem, ostrą papryką i kuminem
- wymieszaj dokładnie do połączenia wszystkich składników
Notatki
Pomidorowy kuskus przechowuj w lodówce do 3 dni.
Możesz podawać na zimno lub podgrzać lekko w patelni.
Rodzynki możesz zastąpić posiekanymi daktylami, suszonymi morelami lub winogronami.
Nie masz/nie lubisz kuskus? Spróbuj kaszy bulgur w zamian!
Wartość odżywcza | połowa sałatki
Wartość energetyczna 406 kcal | Węglowodany 71 g | Białko 15.5 g | Tłuszcz 8.5 g | Błonnik 13
Podoba Ci się przepis na drożdżową roladę z bakłażanem i pomidorami? Udostępnij go!
Masz apetyt na więcej? Zapisz się do Newslettera, obserwuj mnie na Facebooku, Instagramie oraz Pinterest, aby być na bieżąco!